Niewielki plac przy kościele św. Jadwigi stał się miejscem wspólnego, rodzinnego piknikowania. Chętnych do wspólnej zabawy nie brakowało.
Najpiękniejsze kolędy i utwory bożonarodzeniowe w wykonaniu białogardzkich artystów rozgrzały serca mieszkańców miasta, którzy hojnie włączyli się w pomoc Kubie Dziworowi.
Trzy godziny trwało doroczne charytatywne kolędowanie i licytowanie w Białogardzie. Mieszkańcy miasta nie szczędzili grosza, żeby ratować życie swojej malutkiej sąsiadki.
W uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata 30 dzieci przystąpiło w Białogardzie do Eucharystycznego Ruchu Młodych.
Biegł przez życie z pasją, trzymając za rękę żonę Ewę, z przewieszoną na plecach gitarą. We wspólnocie DK, wśród uczniów, chórzystów, kandydatów do bierzmowania i sąsiadów dawał świadectwo życia budowanego na Bogu.
Blisko 50 osób w kryzysie bezdomności z mniejszych ośrodków otrzyma w ramach tego projektu różnorodną pomoc.
Rodzina, przyjaciele i współpracownicy pożegnali Stefana Purola, wieloletniego prezesa jednego z białogardzkich oddziałów Akcji Katolickiej.
Białogardzki orszak ma najkrótszą trasę i najniższą średnią wieku. Za to entuzjazmu i animuszu w kolędowaniu może im pozazdrościć wiele innych korowodów.
Najmłodszy orszak, bo złożony przede wszystkim z kilkuletnich mędrców, pospieszył do Betlejem z białogardzkiego kościoła Narodzenia Najświętszej Maryi Panny.
Przenieśli próby do internetu i przygotowują muzyczne wydarzenia, na które zapraszają, gdy skończy się pandemia.