Temat gorący także dziś. Co bardziej pozwala zbliżyć się człowiekowi do Boga: słowo czy obraz?
Obrazy Stanisława Białogłowicza oddychają dwoma płucami europejskiej tradycji.
Już od 10 lat w parafii pw. NMP Bolesnej we Wrocławiu-Strachocinie odbywają się warsztaty ikonograficzne, prowadzone przez panią Beatę Domagałę. Z okazji jubileuszu odbyła się okolicznościowa wystawa ikon wykonanych przez uczestników zajęć.
Wystawa to pokłosie trzech lat działalności, w tym kilku warsztatów organizowanych przez Pracownię Ikonograficzną Katarzyny Kobuszewskiej z Płocka. - To dla naszej pracowni wielki dzień, bo po raz pierwszy pokazujemy nasze prace szerszej publiczności - mówiła ikonopistka podczas wczorajszego wernisażu.
Madonna z Jezusem na ręku i królewskim berłem przez prawie trzy wieki mieszkała w Bohorodczanach. W 1944 r. rozpoczęła podróż na Zachód. W tym roku – już w formie ikony – wyruszyła z Wrocławia w drogę powrotną.
– Tę ikonę maluję dla znajomych, prowadzą ośrodek rekolekcyjny, mają w nim kaplicę, niech mój obraz im służy – mówiąc te słowa, Grzegorz nie odrywa oczu od pędzla i deski.
Dlaczego biskup z Cypru zrywał zasłony z wizerunkami świętych?
Ikonę z rosyjskich rubieży do Sulisławic przywiozła branka wojenna Ogrufina. Od pierwszych lat obecności obrazu w kościele towarzyszyły mu niezwykłe wydarzenia i cuda.
Honorata Wójczyńska tłumaczy, dlaczego pisanie ikon jest podobne do życia duchowego.