Pan Bóg, owszem, dzieci ma, ale wnuków już nie.
Margerita Szarowa, rosyjska katoliczka i osoba zaufania kard. Stefana Wyszyńskiego, skrywała wiele tajemnic. Jedną z nich udało mi się poznać w Laskach.
Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków?(...) Wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie.(Jk 2,14-18)
„Jezus zaś rzekł: »Czy nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu? Żaden się nie znalazł, który by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec«”. (Łk 17, 11-19)
Jej ulubionymi formami modlitwy były adoracja Najświętszego Sakramentu i rozważania różańcowe. – Kontemplacja, rozważanie w skupieniu jest znakiem dojrzałości postawy Jezusowego ucznia – mówił o niej bp Piotr Greger w Oświęcimiu.
Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? (...) Wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie. Jk 2,14–18