Przyjechali do Łambinowic podzielić się historiami swoich bliskich - ojców, dziadków, pradziadków - jeńców Oflagu IID Gross Born.
Gdzie i jak żyli pradziadkowie dowiedzieli się uczniowie szkół z terenu powiatu świdnickiego zdobywając wiedzę do zmagań konkursowych.
Pokolenia dzieci, rodziców, dziadków i pradziadków - absolwentów bielskiego "ogrodnika" spotkały się razem na świętowaniu jubileuszu 90-lecia swojej szkoły.
Arcyciekawe historie o domu pochłoniętym przez jezioro, fryzurach „z grzywą” czy pradziadku „rabczyku” wyszły przy tworzeniu drzewa genealogicznego.
– Właśnie spełniam marzenie mojego pradziadka, żeby następne pokolenie po zesłaniu mieszkało już w Polsce – mówi Waleria z Kazachstanu.
Jego pradziadek był królem szczepu w Togo. A on sam, czarnoskóry Eric Kossi Hounake, jest dziś wikarym w Rybniku.
Nie byłoby bajkowego ślubu arcyksiężnej Kathleen i arcyksięcia Imre von Habsburga‑Lothringena, gdyby nie wstawiennictwo jego pradziadków. To się nazywa świętych obcowanie!
– Całe życie jestem związany z Chałupami. Mój ojciec, dziadek i pradziadek – wszyscy zajmowali się rybołówstwem – mówi Artur Muża z Chałup.
Wsparcie z Afryki. Jego pradziadek był królem szczepu w Togo. A on sam, czarnoskóry Eric Kossi Hounake, jest dziś wikarym w Rybniku.