Możemy być „pełnomocnikami” naszych zmarłych i za nich, tu, na ziemi, „wyrównać rachunki” za niedostateczną miłość.
Przyjaciele ks. Józefa Tischnera wspominali go w Łopusznej w piątą rocznicę śmierci.
W kościele i w porcie modlili się za ludzi morza - swoich bliskich, przyjaciół i znajomych.
Relikwie bł. s. Bernardyny, duchowej córki opiekuna ubogich, peregrynują po schroniskach prowadzonych przez Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta.
- Jesteśmy przy księdzu profesorze, tutaj przy jego mogile. W ciszy tego miejsca jeszcze raz wsłuchujmy się w jego myśli - zachęcał ks. Kazimierz Foltyn, proboszcz parafii w Łopusznej.
Podobnie jak w poprzednich latach, wspólnota radomskiego seminarium modliła się za zmarłych biskupów i księży.
Po wielu latach przerwy w katedrze wypełniono zobowiązanie płocczan ocalonych z obozów hitlerowskich.
Najpierw w kościele, potem w porcie, mieszkańcy Darłówka wspominali zmarłych ludzi morza.