Pierwsza "róża" już jest. Wystartowała 11 października. Razem z Rokiem Wiary.
Gdy nie popełniamy grzechów ciężkich, a w rachunku sumienia odkrywamy złe skłonności, negatywne emocje i pragnienia.
Zastanawiając się nad kościelnym przykazaniem warto zwrócić uwagę nie tyle na częstotliwość, co na słowo „przynajmniej”.
Sanktuarium sumienia: jak dotrzeć do owej świątyni, o której wiemy, że jest, bo tak nas zapewnia Bóg?
Nie chodzi o to, by w sytuacji braku księży, przynajmniej część wykonywanych przez nich do tej pory czynności powierzyć świeckim. Argumentem nie jest brak księży, ale natura Kościoła.
Myślenie, postrzeganie świata, ocena zdarzeń, determinowane są przez okoliczności bycia w tym, a nie innym miejscu.
Wielkość Księdza Blachnickiego między innymi na tym polegała, że nie zadowolił się obserwacją raczkującego kryzysu i czekaniem z założonymi rękami co z niego wyniknie.
Na polu rozeznania kto do czego się nadaje mamy jeszcze bardzo dużo do zrobienia w polskim Kościele.
Wiele osób, nawet obojętnych i żyjących na obrzeżach swoich wspólnot parafialnych, nie wyobraża sobie początku nowego roku bez kapłańskiego błogosławieństwa. Stąd tytułowe pytanie: co z kolędą?