– Pokazujemy tu kuriozalny akt oskarżenia Witolda Pileckiego. Wymienione w nim zarzuty kwalifikują go do odznaczenia Orłem Białym, a nie do skazania na śmierć – mówi Jacek Pawłowicz, autor wydanego właśnie przez IPN albumu „Rotmistrz Witold Pilecki 1901–1948”.
Przez kilkadziesiąt lat nie miała patrona. Został nim Witold Pilecki, bo wierzył w człowieka.
Zakończyły się harce majowe pięciu drużyn Skautów Europy z Dolnego i Górnego Śląska.
Już wkrótce rozpoczną się ostatnie prace przy budowie pomnika rotmistrza Witolda Pileckiego. Wydano już pozwolenie na budowę, a Stołeczny Zarząd Rozbudowy Miasta ogłosił przetarg na jego montaż w terenie.
Dowódca ostatniej wielkiej szarży kawalerii polskiej ma w Jeleniej Górze swoją ulicę.
Za umiłowanie Boga, ojczyzny i honoru zapłacił najwyższą cenę.
Jak w kilku scenach streścić życie ojca, żołnierza, bohatera, który poświęcił wszystko, by ocalić jeszcze więcej? Alumni z Krakowskiego Przedmieścia podjęli się niełatwego zadania.
15 marca 1948 roku Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie skazał na śmierć rtm. Witolda Pileckiego, oficera AK i 2 Korpusu Polskiego, organizatora wojskowej konspiracji w obozie Auschwitz.
Przez Kraków przeszedł marsz pamięci rotmistrza Witolda Pileckiego. Bohaterskiego żołnierza przypomniano w 66. rocznicę zamordowania go przez komunistów.
Na warszawskim Ursynowie powstaje 200-metrowy mural ukazujący Witolda Pileckiego oraz innych Żołnierzy Wyklętych.