Mniszki żyją wg reguły: módl się, bądź z innymi i pracuj.
Przemyskie opactwo sióstr benedyktynek dokonało wyboru nowej przełożonej.
Każdy w okresie Bożego Narodzenia może wspomóc 800-letni klasztor benedyktynek poprzez zakup karpi i świątecznych wypieków.
U sióstr można kupić miody z ogrodowej pasieki i świąteczne ciasta. 800-letnie opactwo znane jest m.in. z karpi sprzedawanych przed Bożym Narodzeniem.
Siostry benedyktynki z Opactwa św. Wojciecha w Staniątkach sprzedają żywe karpie na wigilijny stół. W ten sposób chcą zarobić na swoje utrzymanie i remonty zabytkowego opactwa.
Siostry benedyktynki ze Staniątek - opactwa liczącego już 800 lat - rozpoczęły świętowanie jubileuszu.
Karpie ze stawów w klasztornym ogrodzie, ręcznie ozdabiane pierniczki, miody i inne smakołyki można kupić u sióstr benedyktynek w Staniątkach, a przy okazji - wesprzeć 800-letnie opactwo.
W rocznicę 400-lecia istnienia Opactwa Benedyktynek w Jarosławiu niezbędny jest remont budynku, który wyniesie 5 milionów złotych. Pomimo wsparcia z UE jeszcze potrzeba ponad 300 tysięcy. Siostry można wspierać poprzez: www.Zrób1MałyKrok.pl
- Jesteśmy z ludźmi w ich problemach i modlimy się za cały świat - mówi matka Stefania Polkowska, przełożona opactwa. Siostry straciły możliwość pracy na własne utrzymanie.
Dokładnie 400 lat temu benedyktynki przybyły na jarosławskie Wzgórze św. Mikołaja. Potem, podczas zaborów, zniknęły na ponad dwa wieki, a klasztor popadł w ruinę. Siostry wróciły przed 20 laty, by na nowo ożywić zapomniane opactwo.