Będę Was pouczał, rozstawiał po kątach i wbijał do głowy, że być ministrantem to najlepsze, co mogło Was spotkać.
Ponad czterdzieści tysięcy ministrantów w jednym miejscu! Kto to widział? Ci, którzy pod koniec lipca pojechali do Rzymu na Europejską Pielgrzymkę Ministrantów.
Kto nim jest?To znaczy, kto jest najważniejszym ministrantem świata. Może ten, kto służy w Bazylice św. Piotra w Rzymie?
Dla niektórych ministrantów każda pora roku jest zła. Czy wiosna, lato, jesień, czy zima – są ministranci, którzy zawsze są osłabieni. Każda pora roku jest dla nich trudna do przeżycia. Zacznijmy od lata.
Mundurami wszyscy się teraz chwalą, to i ja się pochwalę. Tym bardziej, że tylko ministranci mają mundury w czterech kolorach.
Uśpić jednego ministranta to nie sztuka. Uśpić czterdziestu ministrantów to rekord świata.
Ministrant, który nie chodzi na nabożeństwa różańcowe, kwalifikuje się do zwolnienia.
To ode mnie zależało,z której strony stajenki stał osioł,a z której wół.
Jedliśmy dwa razy na dzień, spaliśmy na twardych stołach,a pod głową mieliśmy worki z cukrem.