"Cud mniemany, czyli Krakowiacy i Górale" Wojciecha Bogusławskiego - najstarszą polską operę o pojednaniu będzie można oglądać od 11 października w Mateczniku Mazowsze w Otrębusach. Spektakl wyreżyseruje Andrzej Strzelecki; wystąpi chór, balet i orkiestra "Mazowsza".
Ona pochodzi z Poronina. On – z najwyżej położonej podhalańskiej miejscowości, czyli z Zębu. Choć młodość spędzili nieopodal siebie, nie znali się. Spotkali się pod Wawelem.
Krakowiacy i górale w strojach regionalnych witali na Wawelu nowego metropolitę krakowskiego abp. Marka Jędraszewskiego. Arcypasterza witał także m.in. Radosław Włoszek, prezes Kraków Airport.
Najpiękniejsze kolędy rozbrzmiewały w weekend w skansenie w Zubrzycy Górnej.
Odbył się on w sobotę 13 stycznia w Skansenie w Zubrzycy Górnej.
Kolorowe stroje ludowe górali, Lachów sądeckich, mieszkańców pogórzy i nadwiślańskich krakowiaków ozdabiały chwile nawiedzenia.
Podczas jubileuszowego koncertu trzy chóry zaprezentowały utwory religijne oraz fragmenty z opery "Krakowiacy i Górale". Zabrzmiały "Alleluja" Haendla i "Marsz Kosynierów".
W Skansenie w Zubrzycy Górnej odbyło się kolędowanie "Krakowiacy i Górale", na które zaprosiła rodzina muzyków - Ilona Nieciąg oraz Krzysztof Leksycki.
Najpiękniejsze polskie kolędy, ale i te znane głównie na Orawie, rozbrzmiewały w sobotni wieczór 13 stycznia w Czarnej Karczmie w Skansenie w Zubrzycy Górnej na tegorocznym Wieczorze Kolęd Krakowiaków i Górali.
Minęło 45 lat od „podwójnej” premiery na deskach Teatru Dramatycznego im. J. Szaniawskiego, gdy w wieczór sylwestrowy 1974 r. wystawiono „Romea i Julię”, a 12 dni później – „Cud mniemany, czyli Krakowiaków i Górali”.