Nie chcę powiedzieć, że ikona jest jedyną drogą, na której może owocnie rozwijać się sztuka sakralna. Na jej przykładzie najłatwiej mi jednak wskazać cechy, które wspierają modlitewne skupienie i pomagają właściwie ukierunkować myśli.
Bezdomni witani serdecznie, przytulani, prowadzeni do przygotowanych dla nich, oznaczonych imiennie miejsc i obsługiwani przez kelnerów – na „Wigilii z Ubogimi” przygotowanej przez Wspólnotę Sant’Egidio w kościele Wszystkich Świętych działy się rzeczy niezwykłe.
Szczegółowe przedstawienie podejścia do kobiet na przestrzeni całej historii chrześcijaństwa przerasta, co oczywiste, ramy tego tekstu. Pozostać musimy przy kilku charakterystycznych wypowiedziach osób, które stanowiły o obliczu Kościoła w danym czasie.
Czy na stronie internetowej pisać „psychoterapia chrześcijańska”, czy raczej „psychoterapia, która szanuje wartości chrześcijańskie”? – zastanawiali się członkowie fundacji INIGO podczas swojego ostatniego spotkania. Debata nad tym problemem trwała długo. Więź, 4/2009
„Obecność pytań o zbawienie ukrytych w dziełach agnostycznych, parodystycznych, a nawet bluźnierczych zdaje się potwierdzać słuszność stwierdzenia Tertuliana o duszy ludzkiej z natury swej otwartej na chrześcijaństwo”...
Wielki Post, czas rekolekcji. Parafia, ambona, ksiądz. Albo: klasztor, rozmównica, kierownik duchowy. A może: internet, facebook, znajomi...
Internet Co jest obraźliwego w haśle: „Bóg kocha Ciebie dzisiaj i ja też”? „Milka” usunęła je ze swojego konkursu walentynkowego pod pretekstem... obrazy uczuć religijnych.
Dziś, gdy zastanawiamy się, co jest, a co już nie jest sztuką, gdy pytamy o granice wolności artystycznej, rozmowa Ewy Kiedio i bp. Michała Janochy przywraca właściwe proporcje.
„Kiediowie to prawdziwa małżeńska wspólnota duchowo-cielesno-myślowo-majątkowo-artystyczno-twórcza” – napisał Zbigniew Nosowski we wstępie do książki Ewy Kiedio Osobliwe skutki małżeństwa. O wchodzeniu w rodzicielstwo oraz o tym, jak w małżonku dostrzegać Boga i o modlitwie w małżeństwie opowiadają Ewa i Marcin Kiediowie*.