Kiedy pasterz klęka i prosi owieczki – tak niedoskonałe jak on sam – o modlitwę, w pasterzu rośnie wiara, a w owcach nadzieja.
Pełne kościoły, ludzie adorujący krzyż i klękający przed Najświętszym Sakramentem wystawionym w Grobie Pańskim – oto obraz, jaki w Wielki Piątek możemy spotkać w dolnośląskich świątyniach.
To jedno z najstarszych świąt w Kościele. Pokłon Mędrców ze Wschodu złożony Dziecięciu Jezus symbolizuje pokłon świata pogan, który klęka przed Bogiem Wcielonym.
Mężczyźni na kolanach. Dwudziestu chłopa klęka. Sięgają do kieszeni. Każdy wyciąga sznur paciorków. Rozpoczynają „Ojcze nasz”. Chór niskich głosów niesie się po kościele.
W czasie zarazy modlimy się przez wstawiennictwo św. Szymona z Lipnicy. On zaś za życia modlił się i klękał przed Madonną z Lipnicy.
Gdy trudno zgodzić się z Bogiem, a mimo to klękamy do modlitwy, to z czasem przyjdzie zgoda na tę trudną do przyjęcia wolę Bożą.
Obok siebie klękają katolicy, husyci, protestanci. I tak już od 20 lat. Polsko-Czeskie Dni Kultury Chrześcijańskiej zwiększają zasięg terytorialny i ofertę kulturalną.
Co wieczór rodzina Wyszyńskich klękała wspólnie przy domowym ołtarzyku, by odmawiać Różaniec. To doświadczenie wyniesione z Zuzeli ukształtowało przyszłego prymasa na całe życie.
Niektórzy pukali się w głowę, inni kręcili głową. Większość jednak zatrzymywała się, pozdrawiała, robiła znak krzyża, a nawet klękała, by prosić Matkę Bożą o pomoc.
Modlitwa różańcowa towarzyszy im od najmłodszych lat, niczym serdeczny testament po dziadkach czy rodzicach, którzy klękali z nimi do modlitwy. Dlatego nie mogą przestać się modlić.