W tej szkole taniec jest ważniejszy od matematyki, a brzydkie kaczątka zamieniają się w łabędzie.
Uczniowie o godz. 9 przystąpili do egzaminu zewnętrznego z języka polskiego i matematyki. Mieli 80 min. na wypełnienie arkusza. Kwadrans przez południem rozwiązywali arkusz z języka obcego.
Wielu Polaków ma dość pouczeń i nawoływań do milczenia, bo „co też o nas w Europie pomyślą”
Czy nauczyciel matematyki ma w głowie tylko cyfry, równania lub wzory na obliczanie pól figur? A pani od polskiego wciąż powtarza w myślach fragmenty „Ody do młodości”?
Michael Kott, wnuk współzałożyciela lwowskiej szkoły matematycznej Hugona Steinhausa z dezaprobatą odniósł się do nazywania słynnego dziadka "żydowskim matematykiem". Takie określenie znalazło się w dokumentach, dotyczących tablicy pamiątkowej ku czci Steinhausa, która 2 czerwca ma być odsłonięta na uniwersytecie w Getyndze. - On sam uważał się za polskiego matematyka - podkreślił Kott.
Istotnym powodem deprecjacji nauczania matematyki jest rozpowszechniona wśród naszych elit szczególna duma ze słabych ocen z matematyki i szczycenie się niemal kompletną niewiedzą matematyczną. Szczególnie mocno ten, moim zdaniem, „antyinteligencki” trend jest propagowany przez media, o czym boleśnie przekonałem się podczas wprowadzania nowej matury z obowiązkową matematyką.
61 proc. - taki średni wynik uzyskali szóstoklasiści z matematyki podczas tegorocznego ogólnopolskiego sprawdzianu; średni wynik uzyskany z polskiego to 73 proc., a z języka angielskiego - najczęściej wybieranego przez uczniów języka obcego - to 78 procent.
Były wicepremier śmieszy, tumani i przestrasza, wołając, że już wychodzi – i tak przez dwa akty, zupełnie jak w operze, gdzie gonią, stojąc, a umierają śpiewająco
Matematyk, biotechnolog, informatyk, inżynier budownictwa lądowego, pracownicy Kancelarii Prezydenta RP i Teatru Studio. Przedstawiamy nowych prezbiterów.
Z dużym zdziwieniem przeczytałam w 25. numerze „Gościa Niedzielnego” z 18.06 br. felieton Macieja Sablika „Polityka szkodzi”. Autor, podobnie jak ja, jest matematykiem, z tą jednak różnicą, że ja po trzydziestu latach nauczania matematyki w szkole średniej zdecydowałam się wykorzystać swoje doświadczenie w pracy parlamentarnej.