O piosence o porcelanie, odejściach i aromacie życia
W zeszłym tygodniu powtarzałam sobie bez końca wiersz Czesława Miłosza „Piosenka o porcelanie”: „Ziemia, gdzie spojrzysz, zasłana/Bryzgami kruchej piany./Niczego mi proszę pana/Tak nie żal jak porcelany.(…) pisał o porcelanowych spodeczkach, talerzykach, wazonach, białych serwisach tak zwanych łabędzich, które podczas II wojny chrzęściły pod stopami żołnierzy.