Przez trzy tygodnie grupa przemierzała pieszo i autostopem gruzińskie góry, wioski i miasteczka. W intencji rodzin.
Autostop to stary i znany sposób podróżowania, ale jego katolicka wersja jest już nie lada nowością.
Szaleństwo. Czy możemy za nie uznać podróż autostopem pary studentów z Wrocławia do… japońskiej stolicy Tokio?
DODANE 26.08.2019 13:01 załącznik
Podróżowali dziesięć miesięcy. Nie są krezusami. Przemieszczali się autostopem, lokalnymi autobusami i koleją. Objechali pół świata.
Autostop. O tym, że warto spakować plecak i wyruszyć w nieznane, by zobaczyć świat stworzony przez Boga, przekonuje młoda podróżniczka Dominika Rutkowska z podkoszalińskiego Konikowa.
O irańskiej gościnności, zorzy polarnej, podróżowaniu autostopem i jachtostopem oraz o ... spełnianiu marzeń - opowiada w magazynie podróżniczym Kuba Rydkodym, autor bloga podróżniczego "Plecak wspomnień":
– Wiele razy rozmawialiśmy z kierowcami o Panu Bogu i o naszym miejscu w Kościele – opowiadają dwaj diecezjanie, którzy pojechali autostopem na Europejskie Spotkanie Młodych Taizé.