Wielu chrześcijan wychowywanych w paradygmacie ewolucyjnym traktuje teorię Darwina niczym religijny dogmat, a zwolenników stworzenia uważa za nieuków. Czy słusznie?
Cztery dni, cztery dogmaty. Stały program rekolekcji ewangelizacyjnych „Źródło”, który trwa w naszej archidiecezji już trzy lata, dotarł do kolejnej parafii.
Ważną rolę w chrystianizacji Nowego Świata pełniła sztuka religijna, która w przystępny sposób objaśniała dogmaty i treści nowej wiary.
Podobno w Konstantynopolu przekupki na targu rozmawiały o Trójcy Świętej. Dziś miejscem debaty o dogmatach coraz częściej staje się uniwersytet.
Wiąże się ono z dogmatem ogłoszonym przez Piusa IX. Potoczne przekonanie, że mówi on o bezgrzeszności Jezusa jest jednak błędne.
W nauczaniu Kościoła są dogmaty stanowiące stały punkt oparcia, ale są też wciąż nowe wyzwania, które domagają się odpowiedzi.
To jeden z pierwszych kościołów w ówczesnej diecezji katowickiej, który po ogłoszeniu dogmatu jako swoje wezwanie wybrał Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny.
„W Bogu pokładamy ufność”, deklarują Amerykanie w swoim oficjalnym zawołaniu. To takie inne od dogmatów o zbawczej roli euro i unijnej biurokracji.
8 grudnia 1854 roku papież Pius IX bullą dogmatyczną „Ineffabilis Deus” ogłosił uroczyście dogmat o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny.
„Zaginiony symbol” to reklama i propaganda masonerii. Katolik powinien wiedzieć, że masoneria odrzuca jakikolwiek dogmat i zasady, które nie podlegałyby dyskusji...