Od 2 lutego odmawiając Litanię Loretańską będziemy wzywać Maryję także tytułem szczególnie bliskim sercu diecezjan.
Skrzatusz to niezwykłe miejsce, w którym działa nie tylko Matka Boska. Okazuje się, że Jan Paweł II też tam zagląda i... dzieją się "dziwne" rzeczy.
W holu Wyższego Seminarium Duchownego w Koszalinie stanęła kamienna figura Matki Bożej Skrzatuskiej. - Chcemy, aby to seminarium żyło w symbiozie z diecezjalnym sanktuarium - mówi rektor.
W asyście polanowskich rycerzy, witana śpiewem akatystu, peregrynująca po diecezji Matka Miłości Zranionej i naszej Nadziei dotarła do pustelni na szczycie pomorskiego wzniesienia.
15 września po raz pierwszy w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej obchodzić można wspomnienie liturgiczne związane ze Skrzatuszem.
Zakończyła się piesza pielgrzymka Wyższego Seminarium Duchownego do Skrzatusza.
Trwa peregrynacja kopii cudownej figury ze skrzatuskiego sanktuarium. Kolejnymi przystankami na trasie były kościoły parafii w Bukowie.
Od tego roku nabożeństwa majowe wzbogaciło wezwanie "Pani Skrzatuska". Należy je dodawać na końcu litanii do Najświętszej Maryi Panny.
Na razie śpiewają ją wierni z koszalińskiej parafii Ducha Świętego. To dziękczynienie wspólnoty za łaski otrzymane za pośrednictwem Matki Miłości Zranionej i Naszej Nadziei.
Kopia Piety skrzatuskiej zawędrowała do dekanatu Mielno. Uroczystościom przewodniczył bp Krzysztof Zadarko.