Doświadczeniem pokoleń od tysięcy lat jest związek etyki i religii. Jest nawet regułą, że każda religia tworzy swój własny system etyczny.
Twierdzili, że ich syn, Mateusz, nie miał możliwości uczęszczania na lekcje etyki, a także, że był dyskryminowany przez szkołę i innych uczniów, gdyż nie chodził na religię.
„Kreska dyskryminuje” - krzyczał wielki tytuł na pierwszej stronie jednej z gazet dzień po tym, jak Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu rozpatrzył złożoną osiem lat temu skargę państwa Urszuli i Czesława Grzelaków z Wielkopolski.
Przestrzeń szkolna od tematów etycznych, tym bardziej religijnych jest wolna... a może pusta?
Jako satysfakcjonujące dla obydwu stron określił biskup Stanisław Wielgus środowe spotkanie Komisji Wspólnej Przedstawicieli Rządu RP i Episkopatu Polski.
Ministerstwo Edukacji żąda: od 2009 r. każda szkoła ma obowiązkowo oferować lekcje etyki jako alternatywę dla religii - donosi dziennik Polska.
Religia w szkołach publicznych? Tak, ale lepiej bez ocen i jako wiedza historyczna, a nie nauka o wierze - uważa większość Polaków, których odpytał CBOS - pisze Gazeta Wyborcza.
Państwo Grzelakowie z Wielkopolski pozwali Polskę do Strasburga za to, że ich synowi nie zorganizowano w szkole lekcji etyki. Choć chłopak był jedynym chętnym do nauki etyki w całym powiecie, Trybunał w Strasburgu 15 czerwca przyznał Grzelakom rację.
Nikogo dotąd nie obchodziło, ilu uczniów nie chodzi na religię i dlaczego nie ma lekcji etyki w szkołach. Ani w ministerstwie, ani w kuratorium nie gromadzono na ten temat wiedzy - od 15 lat. Stopnie z religii i etyki, które od września wliczane będą do średniej ocen, ten święty spokój władz oświatowych zburzyły - pisze Dziennik Zachodni.
Rodzice żądają etyki w szkołach, bo ocena z niej - tak jak ocena z religii - liczy się do średniej. Szkoły odpowiadają: Nie mamy pieniędzy, i nauczycieli - napisała Gazeta Wyborcza.