Godność dla kawalerów
– Mój dziadek i tata też nosili chorągwie. Dla mnie to wielki zaszczyt. Obchodząc pola i domy, modlimy się i śpiewem głosimy, że Jezus zmartwychwstał. Zbieramy też ofiary, które potem przekazujemy na konkretny cel. Często idą one na renowację kapliczek lub krzyży w naszej wsi – mówi Łukasz Rybus.