– Nasza wspólnota potrafi się zmobilizować w niesieniu pomocy, a to wszystko dzięki wrażliwości na cierpienie i potrzeby bliźnich – mówi Bolesław Korosteński.
Kojarzy się nam z hojnością prezentów związanych z legenda o jego życiu, ale Kościół od wieków wzywa go przede wszystkim jako patrona, który wyprasza łaski u samego Boga.