Czar studniówki nie zagłuszy pytań i lęków młodych ludzi, którzy przygotowują się do egzaminu dojrzałości. To dla nich zorganizowano w płockiej Studni trzy dni skupienia, modlitwy i dobrych spotkań.
"Byłem spragniony, a daliście Mi pić..." (Mt 25,35-36)
Nasz misjonarz. Zbudował już studnię i piec. Teraz przyszła kolej na kościół. Z tym jest trudniej, bo świątynia musi podobać się i jemu, i jego parafianom.
Małopolska wysycha. Obniża się gwałtownie poziom wody w rzekach, wysychają potoki i studnie. Niedawno suche krany były w prawie 4 tys. gospodarstw domowych. Wody zabrakło nawet w... Mokrej Wsi.
Spotkanie Jezusa z Samarytanką pokazuje, jak ważne dla Niego jest spotkanie z pragnącym człowiekiem.
Rodzice przekazali im, żeby byli dobrzy, szanowali ludzi i kochali Boga. Do dzisiaj żyją tymi zasadami, ale nie zawsze otrzymywali to samo od innych.
Piotr działał w duszpasterstwie młodzieży i Patrolu Studnia, angażował się w wiele inicjatyw m.in. przygotowanie Festiwali Młodych. Chciał być ratownikiem medycznym i marzył o studiach w Akademii Wychowania Fizycznego. Choroba pokrzyżowała mu plany.
W Wielki Piątek - najczęściej o północy, choć nie tylko - woda w studni na chwilę zamienia się w wino; podobnie w rzekach i strumykach, gdzie warto się przed wschodem słońca zanurzyć - wierzono niegdyś na Śląsku.
Młodzież Gimnazjum nr 6 im. Wojciecha Korfantego w Rudzie Śląskiej nie tylko uczy się, rozwija swoje zdolności i talenty, ale również angażuje się w wolontariat.
Jest tam Arka Noego i studnia, przy której Jezus rozmawiał z Samarytanką. Można z bliska zobaczyć rodowód Jezusa z Nazaretu i dotykać roślin, które znane były bohaterom biblijnym. A wszystko to przy jednej z parafii w Puławach.