W rocznicę powstania styczniowego, w Ratowie i w lesie pod Wróblewem uczczono obrońców ojczyzny sprzed 150 laty.
– Jedni gloryfikują patriotów, inni ich demonizują. A tu potrzebny jest balans – mówi Kacper Leszczyński.
Rekonstrukcja jednego z powstańczych dni odbyła się 10 sierpnia we Wrocławiu. Imponujące widowisko przez blisko dwie godziny rozgrywało się na rynku miasta.
W kadrze można było uchwycić między innymi liryczne spotkanie młodej dziewczyny i chłopaka oraz partyzantów, którzy ruszają do zbrojnej akcji.
Poświęcenie krzyża i koncert pieśni patriotycznych złożyły się na obchody 150. rocznicy wybuchu powstania styczniowego.
Wspomnieniem wydarzeń powstańczych z 1863 r. zakończyły się tygodniowe obchody ku czci Drzewa Krzyża Świętego, na które przybyło ponad 10 tys. pielgrzymów.
W niedzielę 10 lutego pod pomnikiem powstańców styczniowych w Joachimowie-Mogiłach odbyły się uroczystości 150. rocznicy wybuchu powstania styczniowego.
Mimo wcześniejszych próśb prezesa Związku Powstańców Warszawskich o godne upamiętnienie 68. rocznicy zrywu, w czasie uroczystości znów słychać było gwizdy i obraźliwe okrzyki.
Mają po kilkanaście lat. Sami przygotowali spektakl o żołnierzach niezłomnych. Ale - jak zaznaczają - na dzieje swojego narodu patrzą obiektywnie.
Głosy syren i przystający przechodnie - punktualnie o godz. 17. w godzinę "W", w której rozpoczęło się Powstanie Warszawskie, stolica oddała hołd bohaterom sprzed 66 lat.