Dla kogo plac?
– Na uświęconej krwią poległych stoczniowców ziemi odbywają się manifestacje całkowicie zaprzeczające wartościom, za które walczyliśmy w 1970, 1980 czy 1981 roku. Tak dłużej być nie może – uważa Czesław Nowak, prezes Stowarzyszenia „Godność”.