ME na naszym podwórku. Nie pomógł nawet gorący doping małych i dużych kibiców. Biało-Czerwoni już są za burtą. Przez ponad tydzień emocje sięgały zenitu nawet w najmniejszych strefach kibica.
Polscy piłkarze, którzy w sobotę odpadli z mistrzostw Europy, podziękowali w stołecznej Strefie Kibica za doping. 20 tys. osób pożegnało ich oklaskami i okrzykami: "dziękujemy", "Polska, biało-czerwoni".
Abp Gądecki udziela też wiernym przebywającym na terenie czerwonych stref dyspensy od Mszy Świętej niedzielnej.
Ministerstwo Zdrowia opublikowało zaktualizowaną mapę zagrożenia koronawirusem. Siedem powiatów znalazło się w kategorii czerwonej, dwanaście w żółtej. Lista powstaje na podstawie analiz dynamiki wzrostów zakażeń w ostatnich 14 dniach.
Od sobotniego poranka rozpoczęły się kontrole sanepidu związane z przestrzeganiem zaostrzonych przepisów. Kontrole odbywają się w całym kraju, ale do powiatów "czerwonych" i "żółtych" ściągnęliśmy dodatkowe siły z bardziej bezpiecznych "zielonych" regionów - poinformował PAP rzecznik prasowy GIS Jan Bondar.
Nadzwyczajne środki bezpieczeństwa towarzyszyć będą czwartkowym uroczystościom pogrzebowym Benedykta XVI. Cały rejon placu Świętego Piotra został ogłoszony od północy ze środy na czwartek czerwoną strefą bezpieczeństwa. Czuwać będzie tysiąc policjantów, żołnierzy i funkcjonariuszy innych służb porządkowych.
Na liście powiatów, w których obowiązywać będą dodatkowe obostrzenia, znajdzie się 51 powiatów; 17 z nich jest w strefie czerwonej, zaś 34 w żółtej – podał w czwartek wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
Im bardziej ludzie będą lekceważyć zasady sanitarne, tym bardziej te strefy czerwone rozleją się na mapie, aż w końcu na cały kraj i będziemy mieli istotne obostrzenia w całej Polsce - powiedział w poniedziałek minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Alumni radomskiego Wyższego Seminarium Duchownego są wiernymi kibicami polskiej reprezentacji. Mecze oglądają razem w sali telewizyjnej. Są szaliki, wspólne śpiewy i żywy doping.
Tłoczno, głośno i biało- -czerwono – w strefach kibica można poczuć Euro 2012. Choć krajowe sondaże i lokalne ankiety nie zapowiadały, że miejsca te będą cieszyły się taką popularnością, dziś widać, że były dobrą inwestycją.