Z Mogadiszu dotarła właśnie wiadomość o zabójstwie sześciu lekarzy. Już w sierpniu organizacja Lekarze bez Granic podjęła decyzję o wycofanie się z Somalii.
Grupa uzbrojonych mężczyzn zaatakowała we wtorek hotel w somalijskiej stolicy Mogadiszu i porwała dwóch francuskich doradców pracujących dla somalijskiego rządu - poinformowały władze i świadkowie.
Zagraniczna interwencja wojskowa, jak pokazuje historia Somalii, nie rozwiązała nigdy konfliktu w tym kraju. Jest o tym przekonany bp Giorgio Bertin, administrator apostolski stołecznego Mogadiszu.
Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres zaapelował we wtorek w Mogadiszu do wspólnoty międzynarodowej o zebranie 825 mln dolarów na pomoc Somalii, zagrożonej wielkim głodem z powodu suszy.
- Wszelki kontakt somalijskich władz z porywaczami dwóch francuskich doradców ds. bezpieczeństwa został w niedzielę zerwany - poinformowały źródła w Mogadiszu, cytowane przez agencję France Presse.
Somalia stoi przed wyjątkową szansą na odrodzenie swej państwowości. Jednakże wciąż potrzebujemy ciągłego wsparcia ze strony wspólnoty międzynarodowej – uważa bp Giorgio Bertin, administrator apostolski stołecznego Mogadiszu.
Benedykt XVI zaapelował o pomoc dla Somalii. Ze stołecznego Mogadiszu, w którym pogłębia się bieda i brak bezpieczeństwa, napływają smutne wiadomości o niestabilnej sytuacji humanitarnej.
Na tragiczną sytuację przesiedleńców w stolicy Somalii wskazuje raport tamtejszej Caritas. Mieszkańcy obozu w Mogadiszu „żyją w trudnych warunkach, są prześladowani wymuszeniami i groźbami eksmisji”.
Somalijskie wojska rządowe wspierane przez żołnierzy Unii Afrykańskiej (UA) zabiły w niedzielę w walkach w północnej części Mogadiszu 40 bojowników radykalnego ugrupowania Al-Szabab - poinformował rząd Somalii.
Czy fakt, że zamach w Mogadiszu, gdzie zginęło 300 osób, mniej nas interesuje niż atak w Europie, w którym ginie kilkunastu ludzi, możemy tłumaczyć tylko względami geograficznymi?