Od ponad dwóch dekad kilkaset osób w pierwszych dniach maja idzie ze stolicy diecezji do niewielkiego sanktuarium w Sulistrowiczkach. Wśród pątników nie brakuje ludzi młodych, szukających życiowych dróg.
Układamy litanie Jej tytułów, inspirowanych Biblią i dogmatem. Słusznie, ale nie zapominajmy o najważniejszym powołaniu Maryi, którym było macierzyństwo. Jaką mamą była dla Jezusa?
– Drogie siostry, to najważniejszy dzień w waszym życiu. Na wzór Matki Bożej mówicie „fiat”, czyli „niech mi się stanie” – mówił do zakonnic abp Sławoj Leszek Głódź.
W Jaksonowie wierni parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w niedzielę (12 września) obchodzili uroczystości odpustowe. Po Mszy św. przed budynkiem plebanii poświęcona została figura Maryi. Towarzyszy jej napis zaczerpnięty z najnowszych wezwań Litanii Loretańskiej.
Ponad tysiąc osób przyniosło Matce Bożej dziękczynne wota, z których powstały wyjątkowe korony i suknie dla czczonego na Muranowie wizerunku.
Kyrie elejson, Chryste elejson – wciąż wpatrzony w prześliczną figurę Czarnej Madonny rozpoczynam litanię loretańską, która wypływa z głębi mojego serca.
Wieża z kości słoniowej? Dom złoty? Niektóre wezwania z Litanii Loretańskiej od dziecka mnie zadziwiały. Dlaczego Maryję nazywamy wieżą lub domem? O co tu właściwie chodzi?
W XIX wieku we Francji doszło do kilku słynnych objawień prywatnych. Dziś ich miejsca to wielkie centra pielgrzymkowe. Również z Polski tysiące pielgrzymów jeżdżą do Lourdes i La Salette. Mniej u nas znanym miejscem prywatnego objawienia z tamtych czasów jest wioska Pontmain. Czwórce dzieci ukazała się tam Matka Boża Nadziei. W swym orędziu podkreśliła znaczenie modlitwy.
Ks. Tomasz Rąpała zachęca do modlitwy o odwagę dla młodych mężczyzn. Kościół potrzebuje ludzi Boga.
Do 10 września maryjny obraz będzie odwiedzał domy wiernych z parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Pokoju we Wrocławiu. To okazja do odnowy duchowej Popowic.