Znów będzie o charyzmatach. Najbardziej spektakularne to języki, proroctwa, a szczególnie charyzmat uzdrowienia.
O blogu ewangelizacyjnym i jego konkretnych owocach, darze proroctwa i wypełniającej się obietnicy, rozwijającej się pasji i drugim nawróceniu, a także o ewoluowaniu z Pismem mówi ks. Marcin Moks.
Zacznijmy od św. Pawła: „Chciałbym, żebyście wszyscy mówili językami” (wszystkie cytaty z 1 Kor 14, 5–15).
Bóg obdarzył go darem wysokiej kontemplacji, ekstaz i proroctwa. Pod koniec życia miał szczęście otrzymać na swe ręce samego Chrystusa z rąk Matki Bożej.
W święto Chrztu Pańskiego emerytowany biskup katowicki przewodniczył Mszy św. podczas pielgrzymki Domowego Kościoła do Katowic-Panewnik.
Tanzańczycy po raz pierwszy w życiu adorowali Jezusa. Pojawiły się dary charyzmatyczne - modlitwa w językach, proroctwa, ludzie upadali przed Najświętszym Sakramentem. To było jak doświadczenie Pięćdziesiątnicy. Tyle że w buszu.
160 członków Odnowy w Duchu Świętym uczy się, jak służyć charyzmatem proroctwa nie tylko podczas modlitwy, ale też w codziennym życiu.
To tylko pozornie niewinna zabawa dzieci. Mały św. Jan Chrzciciel podaje małemu Jezusowi szczygła. Ten ptak jest symboliczną zapowiedzią męki Zbawiciela.
Niejeden z nich przejechał setki kilometrów, aby doświadczyć Boga, który obdarza łaskami.