Cykl: Filary wiary Słowa o „odpuszczeniu grzechów” pojawiają się w wyznaniu wiary tuż po słowach o Duchu Świętym i Kościele. To nie przypadek.
Wyznanie grzechów. Dla wielu to moment najtrudniejszy. Ale – jak powiada św. Augustyn – „początkiem dobrych czynów jest wyznanie czynów złych”.
Grzech mój wyznałem Tobie i nie ukryłem mej winy. Ps 32,5
Do poszukiwania miłosierdzia Bożego za grzechy przeciwko stworzeniu, których dotychczas nie potrafiliśmy uznać i wyznać wzywa Franciszek w orędziu z okazji Światowego Dnia Modlitw o Ochronę Stworzenia.
Wyznanie grzechów nie jest potrzebne Bogu. Więc komu to potrzebne? Samemu grzesznikowi!
Bóg wzywa nas do prawości, każde kłamstwo, fałszywe świadectwo, mijanie się z prawdą, zaciemnianie, ubarwianie, ukrywanie prawdy jest grzechem. Grzechem, który trzeba wyznać, bo tylko wyznając grzech możemy dostąpić przebaczenia.
Częstą barierą przed wyznaniem grzechów w konfesjonale jest wstyd lub lęk. Przyznanie się do winy zawsze wiele nas kosztuje i jest krępujące. Uczuć w konfesjonale nie unikniemy. Moim zdaniem one są cennym wzmocnieniem wyznania grzechów i żalu za nie. List, 3/2007
Sanktuarium Matki Bożej w Oborach przyciągnęło kilka tysięcy wiernych na odpust ku czci Matki Bożej z góry Karmel.
Święto tygodnia: Popielec - Myśl: Ci, którzy widzą swoje grzechy wyznają, że są „pyłem i prochem”.
Lorraine V. Murray, Byłam feministką, Duc In Altum, Warszawa 2009 s. 206