Historia. Młodzi słupszczanie badają losy tych, którzy budując powojenny Słupsk, chwycili nie tylko za łopaty, ale i pióra. Bo miasto musi mieć duszę polską.
Spotkanie z książkami Heschela to notatnik pełen zapisów z lektury. To także zgoda na to, że wiele zdań przeniknie serce i pozostanie w nim na zawsze