Choć na I Diecezjalnym Dniu Skupienia Krucjaty Wyzwolenia Człowieka było ich niewielu, to ich świadectwo pomaga innym wyjść z nałogu.
Pierwszy raz w Drodze Krzyżowej Krucjaty Wyzwolenia Człowieka brałem udział na początku lat 90. – wspomina Tomasz Barczyk, członek KWC. – Już wtedy mówiono, że to najstarsza Droga Krzyżowa Krucjaty.
– Mam na imię Rysiek. Jestem trzeźwiejącym alkoholikiem. Nie piję od 2005 roku – opowiada członek Krucjaty Wyzwolenia Człowieka.
Trzeźwość. Pierwszy raz w Drodze Krzyżowej Krucjaty Wyzwolenia Człowieka brałem udział na początku lat 90. – wspomina Tomasz Barczyk, członek KWC. – Już wtedy mówiono, że to najstarsza Droga Krzyżowa Krucjaty.
Po raz pierwszy spotkanie odbyła diecezjalna wspólnota wyzwolenia Ruchu Światło-Życie. Jak działać w diakonii, prowadzić i głosić Chrystusa swoją postawą wstrzemięźliwości od alkoholu - mówił o. Marian Piwko CP, który osobiście współpracował z ks. Franciszkiem Blachnickim.
Byłem alkoholikiem. Za sprawą Matki Bożej przestałem pić. Swoją trzeźwość ofiarowuję w intencji zbawienia świata - wyznawał Piotr, podczas pielgrzymki Krucjaty Wyzwolenia Człowieka w Gietrzwałdzie.
W gdańskim kościele pw. Bożego Ciała odprawiono Mszę św. odpustową męskiej formacji archidiecezji gdańskiej dzień przed uroczystością Nawrócenie św. Pawła. Kilkunastu braci rozpoczęło w czasie liturgii Krucjatę Wyzwolenia Człowieka, składając uroczyste ślubowanie abstynenckie.
- Krucjata, założona przez ks. Franciszka Blachnickiego, to był tak naprawdę największy czynnik profilaktyczny w Polsce - stwierdził prof. Krzysztof Wojcieszek podczas spotkania zorganizowanego przez Diakonię Wyzwolenia diecezji płockiej w Czerwińsku.
Raz po raz słyszą: „Dlaczego zupełnie rezygnować z alkoholu? Przecież wystarczy się nie upijać”. To prawda, jednak członkowie Krucjaty Wyzwolenia Człowieka nie decydują się na abstynencję tylko ze względu na siebie.
Mogło się wydawać, że wszystko legło w gruzach. Ks. Franciszek w więzieniu, Krucjata zlikwidowana, sprzęt zarekwirowany. Wtedy na horyzoncie pojawił się Lublin. Tu zaczęły się rodzić kolejne pomysły i Ruch Światło–Życie rozkwitł.