Dla jednych to miejska legenda lub marketingowy chwyt, dla innych szansa. Wrak poniemieckiej łodzi podwodnej podgrzał emocje pasjonatów i rozpalił nadzieję na pomorski „złoty pociąg”.
Podwodny tunel, wieża widokowa, nowa marina, stanica kajakarska, molo, gejzery wodne, domki na wodzie to część atrakcji, które mogą powstać nad Jeziorem Tarnobrzeskim.
Motorowiec o interesującej przeszłości przywróci tradycje wielkich łodzi, które dawniej pływały po jeziorze Drawsko.
Krętą drogą przez las jedzie wojskowy samochód z kilkoma oficerami. Mijają patrole ss-manów z psami. Zza drzew wyłania się pierwszy posterunek. Szlaban. Kontrola dokumentów. Wóz rusza dalej. Po obu stronach drogi ogromne pola minowe.
Tego widoku nie sposób zapomnieć. Jezioro i cały krajobraz wokół niego różni się zdecydowanie od typowo izraelskiego. Przypomina bardziej żyzną oazę lub widoki śródziemnomorskie.
Dzieje cudownej figury, która dzisiaj przyciąga jak magnes pielgrzymów do Skrzatusza są jak scenariusz filmowy. Wątki sensacyjne i legendarne są jednak nie mniej interesujące niż świadectwo wiary mieszkających tu pokoleń.
Pod hasłem twórczości Brunona Schulza, ale także obecności kina religijnego będzie przebiegał 18. Festiwal Form Dokumentalnych „Nurt”, który potrwa w Kielcach od 19 do 23 listopada.
Mały słoik miodu – który ma symbolizować słodycz kobiety – otrzyma każdy z uczestników XIV Ogólnopolskiego Spotkania Młodzieży, które pod hasłem: „Kobieta darem i tajemnicą” odbędzie się 5 czerwca nad Jeziorem Lednickim.
„Wojna to koniec naszemu pokoleniu – żadnych złudzeń” – powiedział Witkacy na tydzień przed wybuchem wojny. W czasie obłąkańczej ucieczki na wschód, pogrążony w depresji, na wieść o wejściu do Polski wojsk radzieckich, popełnił samobójstwo. Przewodnik Katolicki, 13 września 2009