Ślad betanek w Wyszkowie
Byłe betanki z Kazimierza Dolnego, które przez pięć miesięcy ukrywały się w Wyszkowie, próbują uporządkować swoje relacje z Kościołem katolickim - wynika
z informacji, do których dotarliśmy. Według naszego rozmówcy wyszkowski epizod
sióstr odbywał się za zgodą jednego z biskupów. Kuria zaprzecza tym
informacjom - pisze Dziennik.