Do Biura Rzeczy Znalezionych przychodzą urzędnicy, którzy znaleźli na swoim biurku torebkę z bombonierką. Żeby nie być posądzonym o łapówkarstwo, proszą o sporządzenie protokołu zdawczego.
– Podobno kilkanaście lat temu pociągi jeździły tak punktualnie, że można było regulować zegarki. Tak przynajmniej twierdził mój ojciec maszynista. Dziś, gdyby wstał z grobu i zobaczył mękę pasażerów, od razu zszedłby na zawał – irytuje się Marek Matczak z Łodzi.
Zwłoki wielkiego jaszczura, długiego na 1,6 metra, znaleziono przy miejskiej plaży w Łapach nad Narwią. W Wiśle złowiono piranię, a w polskich lasach grasuje puma lub pantera. To nie kaczki dziennikarskie. To Polska właśnie.
Prezentujemy pracę Julii Myślińskiej, uczennicy Zespół Szkół Ogólnokształcących w Kłodzku, laureatki II miejsca 13. edycji Dolnośląskiego Konkursu Literackiego "My Polacy - My Dolnoślązacy" organizowanego przez liceum salezjańskie oraz wrocławską redakcję "Gościa Niedzielnego".
Czy niespodziewana wizyta premier Beaty Szydło na koronie rezerwuaru w Świnnej Porębie i radość z informacji o ukończeniu inwestycji trwającej prawie 30 lat nie są jedynie PR-owskim zagraniem?
Jako kilkunastoletnia dziewczyna tańczyłam boso przy tym samym piecu. Który to mógł być rok? – zastanawia się pani Stefania, dokładając węgla do ognia. – Nie aż tak dawno, chyba 1957.
Kilka godzin przed uroczystym otwarciem Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej wcielałem się w angielskiego oraz polskiego kibica, który nigdy przedtem nie miał okazji być w Warszawie.
Podniebna autostrada. Czy mały port lotniczy w Nowym Targu zachęci turystów i górali do komunikacji powietrznej? Czy takie przedsięwzięcie ma sens i szanse powodzenia?
O tym, kiedy lobbing zamienia się w korupcję, czy hazard jest moralny i o nieetycznych zachowaniach polityków z ks. Krzysztofem Mądelem SJ rozmawia Bogumił Łoziński.