Gość Łowicki 05/2016
Nie zazdroszczę włodarzom miast i gmin. Tylko nieliczni mogą sobie pozwolić na spokojne gospodarowanie. Samorządowe kasy może nie świecą pustkami, ale z reguły pieniędzy jest mniej niż się tego oczekuje, bo wydatków jest sporo. Jak ulał pasuje tu przysłowie: „Tak krawiec kraje, jak mu materii staje”.