Dobry biały człowiek
Podczas wakacji na Mazurach poznałem wolontariuszy z Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego „Młodzi Światu”. Po powrocie do Krakowa zaangażowałem się w jego działalność i powoli dojrzewałem do wyjazdu na misje. Żeby zarobić na ten wyjazd, pojechałem do Wielkiej Brytanii i tam czekałem na wiadomość, kiedy pojawi się dla mnie możliwość wyjazdu. Wreszcie dostałem upragnionego e-maila. Misjonarze zdecydowali, że najpilniejszy jest projekt w Zimbabwe w miejscowości Hwange