Bł. matka Małgorzata, jej duchowość i dzieła, były tematem sympozjum, które odbyło się w Oświęcimiu 7 czerwca, z okazji pierwszej rocznicy jej beatyfikacji.
„Niech będzie za wszystko Bóg błogosławiony i uwielbiony” - te słowa bł. Małgorzaty Szewczyk umieszczono nad ołtarzem polowym.
Tak mówiła ponad 120 lat temu, kiedy – sama nie posiadając niczego – zamieszkała tu z siostrami w wymagającym remontu dworze. Z modlitwą na ustach i miłością w sercu wraz z nimi budowała tu dom dla Chrystusa.
Po dziękczynnej Eucharystii za beatyfikację matki Małgorzaty Szewczyk bp Tadeusz Rakoczy udzielił błogosławieństwa uczestnikom Marszu dla Życia i Rodziny - idących pod jej patronatem.
Relikwie błogosławionej siostry Sancji Szymkowiak, nazywanej "Aniołem dobroci", sprowadzono do franciszkańskiej bazyliki w Katowicach-Panewnikach.
Zgromadzenie miało wymrzeć, bo jego członkowie popierali polskość. Przez 10 lat siostry nie nosiły habitów i żyły w konspiracji. I wtedy...
Matka Małgorzata Szewczyk – błogosławioną. „Im więcej trudności, tym chwała Boża większa” – powtarzała Matka Małgorzata Szewczyk. Żadnych pielgrzymich trudów nie żałowali ci, którzy przybyli na jej uroczystość beatyfikacyjną do Łagiewnik.
Na ten dzień wspólnota duchowych sióstr Służebnicy Bożej matki Małgorzaty Łucji Szewczyk czekała od lat.
Została błogosławioną rok temu w Krakowie-Łagiewnikach. W oświęcimskim klasztorze, który bł. Małgorzata Łucja Szewczyk zbudowała od podstaw, odbyły się uroczystości dziękczynienia za jej beatyfikację.