​Mszą św. rozpoczął się Orszak Trzech Króli w Nidzicy, w parafii pw. Miłosierdzia Bożego. W homilii ks. Andrzej Midura podkreślał, że Mędrcy ze Wschodu, mając wszystko, co jest potrzebne, podjęli ryzyko wędrówki, by odnaleźć Jezusa i złożyć mu hołd oraz ofiarować dary: złoto, kadzidło i mirrę. Po Eucharystii wielobarwny orszak, na czele którego jechali Trzej Królowie, przeszedł ulicami osiedla. Następnie królowie złożyli pokłon nowo narodzonemu Jezusowi, ofiarowując mu złoto, kadzidło i mirrę. Później był czas na poczęstunek. Parafianie przygotowali grochówkę, bigos i potrawy z grilla. Były ciele napoje i ciasta. Poczęstunek przeplatany był śpiewem kolęd i wspólną zabawą.

Blisko tysiąc uczestników - parafian i turystów - liczył Orszak Trzech Króli w Szczyrku. Oni sami z kościoła Świętych Piotra i Pawła przejechali quadami wzdłuż deptaka przy Żylicy. Orszak poprzedziła Msza św. Po złożeniu darów w stajence, urządzonej na placu św. Jakuba, można było zjeść coś ciepłego i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. Orszakowi sprzyjała wyjątkowo słoneczna i ciepła aura.

Dworzanie, rycerze z chorągwiami, górale i strażacy eskortowali korowód Trzech Króli w Milówce. Sami Mędrcy ze Wschodu część drogi przeszli piechotą. Dystans dzielący pałac Heroda, który urządzono w remizie strażackiej, i ustawioną przy kościele stajenkę pokonali jako pasażerowie ciężkiego wozu bojowego straży pożarnej. Barwny korowód uwieńczyła Msza ​św. w milowskim kościele.