Wierzono w moc poświęconej wody i ognia. Skrapiano wszystkie izby, gospodarstwo i domowników.
Nawet izby się nie zamiotło, bo Wielkanoc. Wszystko trzeba było zrobić wcześniej. – Było skromnie, ale świątecznie – mówi Weronika Gruszecka.
Marcin Jakimowicz
Niewątpliwa perła na mapie kraju. Aby jednak ją odkryć, trzeba przebić się przez mur parawanów i chińskiego badziewia.
Golgota Wschodu to krzyż, który trwa. Choć jest ich już niewielu, rany sybiraków wciąż krwawią. Pamięć o najtragiczniejszej historii Polski musi zmartwychwstać.
25 lipca do bazyliki Niepokalanej Wszechpośredniczki Łask do Niepokalanowa przybędzie pielgrzymka z Libanu z relikwiami świętego mnicha.
W zagrodzie Budników. Znalezienie domu Anny Litwin nawet z nawigacją nie należy do najłatwiejszych. Dzięki dokładnym podpowiedziom właścicielki udaje się dotrzeć na miejsce. Obok rok temu wyrosła zagroda dawnych tubylców.
Wilhelm Hyjek nigdy nie wrócił do domu dzieciństwa w Prosjeku. Zresztą nie miałby do czego wracać. Wszystko zostało rozgrabione i zdewastowane przez Serbów. Na szczątkach zabudowań panoszy się zielsko. Wieź, 10/2007