Matka Faustyna Górowska została nową przełożoną generalną Zgromadzenia Sióstr Karmelitanek Dzieciątka Jezus. Ma 57 lat i pochodzi z diecezji tarnowskiej. Jej wyboru dokonała obradująca w Czernej koło Krakowa kapituła generalna zgromadzenia.
Pięć sióstr ze zgromadzenia, do którego wstąpiła św. Faustyna, złoży w jej sanktuarium przy ul. Żytniej śluby wieczyste. To pierwsza taka uroczystość w tym miejscu od 100 lat.
O niezwykłym spotkaniu z nieżyjącym już bratem Jean-Pierrem, jego wspomnieniach tragicznej nocy, dawaniu świadectwa i życiu wśród muzułmanów - opowiada siostra Faustyna z Monastycznych Wspólnot Jerozolimskich we Francji.
– Na ten dzień czekałam bardzo długo. Cieszę się, że św. siostra Faustyna jest w naszej parafii. Ufam, że dzięki jej obecności i wstawiennictwu nasza wspólnota znów rozkwitnie – wyznała Urszula Garbalińska.
- To małe dziecko na kolanach obok siostry Faustyny to ja - pokazuje 81-letnia Marianna z Łomianek.
Tematem pracy są apostołowie miłosierdzia - św. Jan Paweł II i św. s. Faustyna Kowalska.
Jest ich dziesięć. Mniejsze, większe, młodsze i starsze. Różnią się, ale łączy je jedno: troska o tę iskrę, którą przyniosła św. siostra Faustyna.
Pielgrzymi Koronkę do Miłosierdzia Bożego odmówili w sanktuarium Urodzin i Chrztu św. Faustyny Kowalskiej w Świnicach Warckich.
„Gdy po jej śmierci dowiedziałam się o wielkich rzeczach, które zdziałał w niej Bóg, uwierzyć nie mogłam, przecież nic w niej nadzwyczajnego nie widziałyśmy” – wspomina jedna z sióstr. Jaka była św. Faustyna?
Z Bożym Miłosierdziem. – Faustyna! Za mało ciasta zrobiłaś! – woła ze śmiechem mama Irena Papla, kiedy 13-latka wpada do domu, a my zajadamy się najlepszą pizzą na świecie. – Faustyna to nasza specjalistka od ciasta drożdżowego – zachwala mama.