Było wielu mężnych i światłych przywódców Kościoła w Europie Wschodniej, lecz tylko prymas Wyszyński miał przez wiele lat realny wpływ na dzieje Kościoła i narodu w swoim kraju.
Stefan Wyszyński w duchowym oddaniu się Maryi odnalazł wolność. I taką drogę ku wolności osobistej i narodowej zaproponował Polakom.
Nikt nie miał pojęcia o skali mobilizacji sił bezpieczeństwa i o tajnych działaniach komunistów w czasie peregrynacji obrazu Matki Bożej Częstochowskiej w Przasnyszu.
Trzech kardynałów: Hlond, Wyszyński i Wojtyła zaważyło na losach Kościoła w Polsce w ubiegłym stuleciu. Zasługi kard. Augusta Hlonda najmniej utrwaliły się w społecznej świadomości.
Przez 28 lat kard. Józef Glemp stał na czele Kościoła w Polsce. Był ważnym uczestnikiem zmagań o wolną Polskę, a później ugruntował pozycję Kościoła w czasach przemian i transformacji ustrojowej.
„Na tym straszliwym wirażu dziejowym trzeba mieć mocną głowę, by nie wypaść z Łodzi Piotrowej” – przestrzega prymas Stefan Wyszyński.
Alumni III roku WMSD w Warszawie przygotowali poruszające przedstawienie o istocie wiary i relacjach między Kościołem a komunistyczną władzą.
Kard. Stefan Wyszyński został zatrzymany 25 września 1953 r. przez funkcjonariuszy ówczesnego Biura Bezpieczeństwa Publicznego na podstawie uchwały prezydium rządu i przebywał w odosobnieniu w czterech miejscach przez ponad 3 lata – do 26 października 1956 r.
USA. Kościół episkopalny w Stanach Zjednoczonych, jako pierwszy krajowy Kościół anglikański, wybrał 18 czerwca swoim prymasem kobietę.
Abp Damian Zimoń przypomniał w homilii zasługi prymasa Hlonda dla Kościoła w Polsce