Wichury znów szaleją w Beskidach. Na zabytkowy kościół pchnęły wiekową lipę. Spowiedź trzeba było przenieść do domu parafialnego.
Ponadstuletnie drzewa: dąb, lipa i dwa buki dołączyły do pomników przyrody w Nadleśnictwie Radoszyce. Obecnie jest ich tam osiem.
Jezus przychodzi do człowieka w Bagnie i Wielkiej Lipie. Slang młodzieżowy? Nie. Coś wyjątkowego – peregrynacja Najświętszego Sakramentu u salwatorianów.
Spektakl "Mały Książę" według Antoine’a de Saint-Exupéry’ego dopełnił artystycznie zakończenie i poświęcenie prac przy zabytkowym kościele w Lipie.
Tak licznie zebranej widowni mógłby im pozazdrościć niejeden profesjonalny teatr. Młodzież z parafii w Lipie przygotowała kolejny spektakl.
Papież Franciszek wsparł osobistą darowizną budowę pomieszczeń socjalnych i jadalni w powstającym właśnie stałym obozie dla uchodźców w Lipie.
Niewielka świątynia w Nielepie w parafii Lipie odzyskała blask. - Teraz to jest naprawdę kościół - mówi jedna z parafianek.
Czy stare drzewa, w tym ponadstuletnie lipy, zostaną wycięte, bo niektórym mieszkańcom przeszkadzają liście i ptasie odchody na nagrobkach?
Legenda głosi, że pod motyczańską lipą odpoczywał Napoleon Bonaparte, a później również Józef Piłsudski. Podobno bywał tu także Tadeusz Kościuszko.