Byście się miłowali
Czytam. Niby rozumiem. Jesteście wybrani. Wytrwajcie w mojej miłości. Miłujcie się jak Ja was umiłowałem. Pamiętajcie, że ten kto kocha aż po śmierć, kocha najbardziej. Kochając będziecie się mogli nazywać Moimi przyjaciółmi. I wtedy o co byście nie poprosili, otrzymacie. Ale czy faktycznie to ogarniam?