Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukiwanie obejmuje wszystkie serwisy
wybierz serwis, który chcesz przeszukać »
Nikola i Patryk nie chcieli czekać do końca pandemii. W ciągu 40 minut podjęli decyzję: dzisiaj. Zdążyli w ostatnim momencie, przed wprowadzeniem kolejnych obostrzeń epidemicznych.
Działania duszpasterskie Kościoła zostały ostatnio mocno utrudnione. Jak radzą sobie rozmaite grupy katolickie w sytuacji, kiedy nie da się prowadzić zwykłych spotkań formacyjnych?
Każdy na swój sposób przeżywa trudności związane z konieczną izolacją społeczną. Są jednak miejsca, w których kwarantanna bywa wyjątkowo dotkliwa.
Diecezjanie, choć przez wiele dni nie mogli gromadzić się w kościołach, znaleźli wiele sposobów na to, by jednoczyć się modlitewnie.
W piątkowy wieczór w oknach zamkniętych na głucho kołobrzeskich obiektów turystycznych zapłonęły serca. – To wyraz naszej wiary, że damy radę przetrwać tę sytuację – mówią hotelarze.
W oczekiwaniu na możliwość spotkania z publicznością muzycy miasteckiej orkiestry postanowili koncertować w domu, a efektami podzielić się w internecie.
Choroby dziesiątkujące mieszkańców, śmierć za złamanie kwarantanny, kąpiele w occie i bohaterowie dramatycznych czasów – dla mieszkańców Słupska i okolic epidemie to żadna nowość. Na przestrzeni wieków pojawiały się tu często.
Szyją maseczki, drukują przyłbice ochronne, zbierają pieniądze na respiratory. Wielu jednoczy się w walce z pandemią.
Mszą św. na szczycie Góry Chełmskiej zakończyło się majowe pielgrzymowanie. W tym roku ze względu na epidemię przybrało formę duchową.