Zgoda na nowe
U progu Adwentu dotknęło mnie kilka zdań z tej książki: „Maryja tak po prostu zaakceptowała to, co przyniosło Jej życie. W Jej postawie nie było pretensji czy targów, tylko otwartość na to, co nowe. (…) nie ucieczka, czasem wręcz paniczna, przed tym, co tu i teraz, ale zgoda na to jest drogą do spełnienia się w codzienności”.