Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukiwanie obejmuje wszystkie serwisy
wybierz serwis, który chcesz przeszukać »
Ośmioosobowa grupa rowerowych zapaleńców po raz kolejny wyrusza w podróż. W zeszłym roku okrążyli Bałtyk, w tym wybrali cieplejsze klimaty.
– Fajnie jest widzieć ludzi znanych z telewizji biegających po piasku. Takie mecze powinny się odbywać latem na każdej plaży – cieszył się pan Marek z Wrocławia.
Muzyka, czerwone dywany i... sportowe buty. O tym, że to wszystko da się świetnie połączyć przekonali się mieszkańcy Wałcza.
Zamiast zgiełku miasta wybierają ciszę i spokój wsi, bo tam mogą zapytać Boga o wszystko.
Diecezjalna Pielgrzymka Trzeźwości. – Czasami wyłączamy myślenie, bo przecież jedno piwo do meczu albo wino ze znajomymi to nic złego... Ale zagłuszamy czasami prawdziwą radość zwykłą wesołkowatością – mówi pani Małgorzata, pielgrzymująca w intencji pijących.
– Nie sztuka rozmawiać z tymi, którzy się z nami zgadzają. Trzeba iść do tych, którzy Jezusa jeszcze nie znają i pokazywać im Boga swoim życiem – mówią głosiciele Dobrej Nowiny.
– Nawet jeżeli jest ścieżka rowerowa, to jest ona połączona z chodnikiem i najczęściej dość niespodziewanie się kończy, ale nie zjazdem na ulicę. Co mam, jako rowerzysta zrobić? Zniknąć? Czy teleportować się na ulicę? – pyta z ironią Wojtek Grela.
Wyprawa do Rzymu. Nie są wyczynowymi kolarzami ani miłośnikami ekstremalnych przeżyć, ale pokonali na rowerowych siodełkach blisko 2,5 tys. km, przeżyli alpejską nawałnicę, górskie podjazdy i włoskie upały żeby... podziękować za naszą diecezję.
Ewangelizacja nadmorska 2012. W tym roku nie jedna, a trzy grupy wyruszały, żeby wypoczywającym nad Bałtykiem przypomnieć, że Jezus jest przyjacielem.
– Bo nam, młodym, trzeba pomagać i pokazywać właściwą drogę do Boga, stale nakierowywać na dobre tory, żeby jak najwięcej z nas szło za Jezusem – mówi Wiktor Dworzak, ministrant z Czaplinka.