Plebiscyt „Wybieramy Samarytanina Roku” organizuje Wolontariat św. Eliasza przy klasztorze Karmelitów „Na Piasku” w Krakowie.
– Zaufała mi. Droga, kochana pani Janina! Byłem dla niej zupełnie obcy, a oddała mi klucze do swojego mieszkania i na weekend zamieszkała u rodziny – opowiada Damian Lorynowicz, który spotkał Samarytankę XXI wieku.
Miłosiernym Samarytaninem jest każdy kto wzruszony cierpieniem bliźniego, śpieszy mu z pomocą, w którą wkłada całe swoje serce…
Nie da się łatwo opisać słowami tego, co robią dla innych ludzi osoby wyróżnione w tym pięknym plebiscycie.
10 lat Wolontariatu św. Eliasza. Do szpitala przychodzą po to, by dawać radość i nadzieję. – Niedawno powiedziałam pewnemu mężczyźnie, że zazdroszczę mu, bo już niedługo spotka się z Jezusem – opowiada wolontariuszka Monika.
Pracują w Specjalistycznym Szpitalu im. J. Dietla i w Szpitalu Dziecięcym im. św. Ludwika. Odwiedzają też dzieci z domu dziecka, a starszym i samotnym osobom robią zakupy i umilają codzienność.
Szpital to nie fabryka, w której pracuje się na akord. Tu schorowany pacjent potrzebuje cierpliwości, życzliwości i czasem 10 minut zamienia się w 60 – przekonuje lek. med. Wiesława Sotowska, Miłosierna Samarytanka Roku 2011.
Laureaci plebiscytu "Miłosierny Samarytanin Roku 2012", organizowanego od 9 lat przez krakowski Wolontariat św. Eliasza – gala finałowa w auli Jana Pawła II przy Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach.Zdjęcia: Miłosz Kluba/GN
– Miłość nas tu wszystkich zgromadziła. Miłość szczególna, która słowa o miłości bliźniego zamienia w czyn poprzez wolontariat. To miłość miłosierna – mówiła Lidia Jazgar podczas gali plebiscytu na Miłosiernego Samarytanina Roku 2012.