Kilkudziesięcioosobowe grupy młodych przemierzające miasto pod opieką ojców oblatów wzbudzały spore zainteresowanie.
Pożegnanie grupy rowerzystów wyjeżdżających na Syberię i spacer z flagami narodowymi do Lublińca zwieńczyły XVIII Zjazd NINIWY w Kokotku.
Po 64 dniach i pokonaniu 8461 kilometrów NINIWA Team dotarła do celu wyprawy - do Małej Polski na Syberii.
Wyprawa NINIWY Team trwała dwa i pół miesiąca. Na rowerach pokonali 8380 km. 18 lipca wieczorem, razem z grupą, która pojechała na Syberię autokarem, rowerzyści dotarli do Lublińca.
Polska–Syberia. Na wcześniejszych wyprawach o. Tomasz Maniura mówił, że ich siła jest nie w nogach, ale w głowie. W tym roku, że w... miłości.
Sami wyruszą na rowerach w lipcu - z Żywca do Fatimy i dalej na piaski Sahary. Dziś gościli o. Tomasza Maniurę OMI, którego grupa Niniwa Team ma za sobą już osiem wielkich wypraw!
Pobudka przed wschodem słońca. I potem 200 km kręcenia. Gdzie? W nieznane. Jak? Pod górkę i w deszczu. Po co? W intencji pokoju na świecie.
Wyprawa Niniwa Team. W ubiegłym roku był szpan: „Co robisz w wakacje? – Jadę rowerem na Syberię”. A teraz: „Dokąd jedziesz? – Nie wiem”. I może być jeszcze większe wyzwanie.
Żeby jednego dnia wykręcić na rowerze 35 kilometrów, trzeba być w formie. Żeby wykręcić 350 kilometrów, trzeba być z Niniwy.