Rolnicy z archidiecezji lubelskiej uczestniczyli 1 września w dwudniowych uroczystościach Maryjnych w Wąwolnicy. Początek września to w wąwolnickim sanktuarium tradycyjnie czas dziękczynienia za plony i świętowania rocznicy koronacji figury Matki Bożej Kębelskiej. W tym roku na uroczystościach zebrało się kilka tysięcy osób .
Obiektem kultu jest tu średniowieczna figurka Matki z Dzieciątkiem. Ma zaledwie 85 cm. Jednak Maryja dokonuje tu tysięcy uzdrowień.
W drodze jest kilkanaście pielgrzymek pieszych do sanktuarium Matki Bożej w Wąwolnicy. Idą z różnych parafii z różnych stron archidiecezji. Każdy niesie jakąś intencję. Wielu liczy na cud. Te zaś wcale nie należą do rzadkości w tym miejscu.
Głównej Sumie odpustowej w Sanktuarium Matki Bożej w Wąwolnicy przewodniczył kardynał Kazimierz Nycz. Tysiące ludzi w strugach deszczu uczestniczyło w uroczystościach.
Świadectwo uzdrowienia. Anna Ceglarska na pytanie, jakie będzie to Boże Narodzenie, odpowiada – darowane. Wie, co mówi. Gdyby nie Matka Boża Kębelska, mogłaby tych świąt nie doczekać.
Anna Ceglarska na pytanie, jakie będzie to Boże Narodzenie, odpowiada – darowane. Wie, co mówi. Gdyby nie Matka Boża Kębelska, mogłaby tych świąt nie doczekać.
Wyruszyli wczesnym rankiem z wielu parafii Lublina i okolic. Idą ze swoimi intencjami w sercach i wiarą, że Matka Boża Kębelska wysłucha ich próśb.
Do Matki Bożej Kębelskiej, do lubelskiej Częstochowy, od lat przybywają pielgrzymi z całej Polski, prosząc o potrzebne łaski.
W wąwolnickim sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej doszło w nocy do włamania. Sprawcy zabrali wota z gablot, próbowali też zabrać cudowną figurkę Maryi.
Złodzieje dosłownie na kilka dni przed największym odpustem w archidiecezji chcieli ukraść łaskami słynącą figurkę Madonny. Ostatni poświadczony dokumentami medycznymi cud miał miejsce niecały miesiąc przed włamaniem.