Niezwykłego wymiaru nabierają obchody Wielkiego Tygodnia w Ameryce Łacińskiej. Barwne nabożeństwa pasyjne i wielotysięczne procesje zmieniające się niekiedy w demonstracje albo w uliczne zabawy ukazują wielowarstwowość kultury religijnej tamtejszych społeczeństw. Stanowią zarazem dla duszpasterzy niełatwy do opanowania żywioł, gdzie emocje mieszają się z tradycjami o różnej proweniencji.
W sobotę na stadionie Maracana w Rio de Janeiro przybyło ok. 150 tys. przedstawiecieli rodzin na drugie już spotkanie rodzin. Spotkanie to nazywane jest także "świętem świadectw". (Copyright (C) by L'Osservatore Romano and Polish Bishops Conference)
Przemówienie do uczestników V Konferencji Ogólnej Episkopatu Ameryki Łacińskiej i Karaibów, Aparecida 13 maja 2007 r.
Polscy kapłani pracujący w mojej archidiecezji są naprawdę wspaniali – uważa metropolita Rio de Janeiro.
Odwiedziłem wiele państw autorytarnych i wydawało mi się, iż widziałem już wszystko. Okazało się jednak, że się myliłem. Niczego nie można porównać z tym, co zobaczyłem w Korei Północnej.
Dawniej, kiedy Wielki Post był naprawdę czasem poszczenia, to zbliżająca się Środa Popielcowa skłaniała jakby bardziej do zorganizowania jeszcze na ostatku jakiejś hucznej zabawy.
Są sportowcy, którzy przypominają rycerzy. Walczą do upadłego. Zawsze ze szlachetnym sercem.
Brazylijski koszykarz i emeryci z Pomorza; nauczyciel z RPA i przedszkolaki spod Krakowa – wszyscy oni niemal jednocześnie odwiedzili grób Marii i Lecha Kaczyńskich.