Specyficzny śpiew, bogato zdobione stroje liturgiczne, wielu ludzi ubranych w charakterystyczne „wyszywanki”. Cerkiew to też kościół katolicki, a dokładnie greckokatolicki.
Od blisko dwóch dekad w Białym Borze trwa tradycja polsko-ukraińskiego kolędowania. W tym roku kolędnicy i goście spotkali się, żeby wyśpiewać radość z Narodzenia Pańskiego oraz modlić się w intencji Ukrainy.
W Białym Borze od 19 lat Dobra Nowina jest ogłaszana kolędami w dwóch językach: polskim i ukraińskim. "Białoborskie kolędowanie" jest okazją do poznawania swoich tradycji i dzielenia się radością. W tym roku gospodarzem była cerkiew greckokatolicka pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny.Zdjęcia: Karolina Pawłowska /GN
Od prawie dwóch dekad w Białym Borze na wspólnym kolędowaniu spotykają się wierni dwóch wspólnot: grecko- i rzymskokatolickiej. W tym roku także po to, aby modlić się za Ukrainę.
W Białym Borze od ponad dwóch dekad Dobra Nowina jest ogłaszana kolędami w dwóch językach: polskim i ukraińskim. A w tym roku nawet w gorących rytmach latynoamerykańskich.
„Białoborskie kolędowanie” jest okazją do poznawania swoich polskich i ukraińskich tradycji oraz dzielenia się radością z narodzenia Pana z sąsiadami.Zdjęcia: Karolina Pawłowska /Foto Gość
Ogłaszana kolędami nowina brzmi tak samo pięknie po polsku, jak po ukraińsku. Zwłaszcza gdy jest wspólną modlitwą.
Spotykają się na zmianę: raz w cerkwi, raz w kościele. Od ponad dwóch dekad wyśpiewują bożonarodzeniową radość.
27 stycznia w kościele pw. NMP Królowej Polski w Białym Borze ok. 120 osób wyśpiewało kolędy, pastorałki i piosenki o tematyce bożonarodzeniowej.